Monika Olejnik pod nieobecną Magdalenę Ogórek
Dziś w Radiu „Z” Pani Monika Olejnik pod nieobecność Pani Magdaleny Ogórek z furią Ją zaatakowała jak zagrożona, władcza kocica. Nie mogła się powstrzymać. Wyszydzała, drapała, szczypała, przedrzeźniała.
Sytuacja rodem wzięta z piaskownicy. Taka medialna gwiazda Olejnik przyćmiona została Panią Magdaleną – małpą jedną. Pani Magdalena w krótkim czasie zawojowała światowe media, a Pani Olejnik pozostała zaściankową królową. Dla pyskatej, samolubnej blondynki jest nie do pomyślenia, aby druga (anielska) blondynka mogła mocniej błyszczeć.
Przecie tu nie prezydenturę chodzi.