Dziś 15IX jest dzień demokracji (burżuazyjnej) i… prostaty

Politycy, dziennikarze mają codziennie pełną gębę demokracji w tym zapamiętale opluwają demokrację ludową. O jaką demokrację więc chodzi?
Demokracja w skrócie to „rządy ludu dla ludu przez lud”A. Lincoln
Warunki demokracji to: wolność, równość i sprawiedliwość jako podstawowe filary humanizmu.

Mimo, że w historii demokracji było wiele, to żadna nie spełniła (i nie spełnia) jej warunków.
Demokracja plemienna – bez udziału kobiet.
Demokracja antyczna – bez udziału niewolników i kobiet.
Demokracja szlachecka – bez udziału chłopów pańszczyźnianych i kobiet.
Demokracja oligarchiczna – ograniczona cenzusem majątkowym.
Demokracja burżuazyjna – sztandarowa wolność – zaszczekiwania się; równość i sprawiedliwość wykpiwana i przezywana populizmem.
Demokracja ludowa – ograniczenie wolności politycznej dla drapieżników spragnionych majątków i najemników; pozostałe warunki spełnione, dlatego tak wściekle atakowane.

Obecnie mamy demokrację burżuazyjną.

Benjamin Franklin powiedział:
„Demokracja(burżuazyjna) jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad”
Demokracja burżuazyjna to tandetny, bałamutny szwindel; igrzyska i fajerwerki dla ogłupionego wyzyskiwanego motłochu, a tak naprawdę rządzi pieniądz, pieniądz ponad wszystkim pod dyktando kapitału.