KOMENTARZYK AKTUALNY
KOMENTARZYK AKTUALNY
Nie wiadomo kiedy ochłoniemy po zakończeniu ,, Dobrej Zmiany’’, jeśli w ogóle jej główny kreator właściciel najważniejszego w Polsce kota będzie skłonny skończyć stałe nas uszczęśliwianie i ulepszanie. Trudno. Stało się jak się stało .Ciekawe tylko, czy teraz szeroki elektorat zrozumie ,że podniesione podatki, obojętnie w którym sektorze gospodarki, obojętnie jak nazwane uderzają zawsze w przeciętnego obywatela. Obojętnie jaki producent, czy usługodawca, jeśli podniesie się jemu koszty prowadzonej działalności, to użyje wszelkich sposobów, żeby dodatkowy koszt przerzucić na konsumenta. Jeśli nie całkowicie to na pewno chociaż częściowo. Tak czy inaczej stratny będzie konsument, czyli ten oszukany przez złotoustych oszukańczych obiecywaczy przeciętny obywatel .Różni eksperci od spraw rynku i gospodarki prawie jednym głosem poddali krytyce poczynania P.I.S-u w związku z prezentem t.zw. 500+ oraz z podatkiem, który miał być podatkiem od sprzedaży wielkopowierzchniowej, a przekształcił się w końcu w ordynarny powszechny podatek od handlu, czy jak mówią zwykli konsumenci w podatek sklepowy. Możemy teraz i powinniśmy krytykować to oszustwo , które służyło jako kiełbasa wyborcza, ale jednocześnie warto zastanowić się nad tym, dlaczego ta mocno spleśniała kiełbaska posłużyła za skuteczną przynętę. Widocznie społeczeństwo czekało na jakieś oznaki troski ze strony władzy. Nawet najsurowsi, ale obiektywni krytycy musieli przyznać, że wyniki gospodarcze Polski były zupełnie dobre i porównując wygląd naszego kraju sprzed ośmiu lat i obecnie nie dało się nie zauważyć wyraźnych pozytywnych zmian. Poprawiła się komunikacja, a i w urzędach obsługa poprawiła się wyraźnie. Wzrosły również zarobki i spadło bezrobocie. Skąd zatem taki wynik wyborów, zwłaszcza, że spora grupa elektoratu pamiętała poczynania władzy iv-tej Rzeczpospolitej .Z pewnością wiele czynników musiało tutaj zadziałać i wystarczy posłuchać dziennikarzy mądrych po szkodzie ,żeby można było im przytaknąć. Aspekty merytoryczne , które przytoczyłem powyżej prawie w ogóle nie zostały uwzględnione przez elektorat w procesie wyborczym. Widać ludzie oczekiwali od kandydatów czegoś nowego. Widać to już było w wyborach prezydenckich. Wydawało się pewny faworyt, człowiek który niewiele robił, ale też nie narażający się większym grupom społecznym przegrał nieoczekiwanie z facetem w najlepszym wypadku drugoligowym .Z operetkowym gadaczem, któremu Prezes dał za zadanie zdobyć przyzwoity wynik , gdzie przejście do drugiej tury miało być wynikiem w pełni satysfakcjonującym. A jednak stało się. Wybory do Sejmu sugerowały, że myślenie mistyczne wzięło górę. Ale przecież wśród głosujących klientela Dyrektora Rydzyka nie była elementem decydującym. Najogólniej mówiąc wynik jesiennych wyborów był wyrazem sprzeciwu wobec narastającego woluntaryzmu władzy, której nie było stać na lepszą komunikację ze społeczeństwem oraz nie idącą w parze z piękniejącym otoczeniem poprawą stanu dobrobytu obywateli, zwłaszcza warstw uboższych. Niezbędne ustawowe przedłużenie okresu czynności zawodowej, absolutnie uzasadnione merytorycznie ale wprowadzone w sposób równie absolutnie niedopuszczalny, jeśli chodzi o sposób zakomunikowania jej społeczeństwu dało początek poczucia, że władza może ma rację, ale się z nami zupełnie nie liczy. Natychmiast zdyskontowali to wyspecjalizowani propagandyści J. Kaczynskiego i uczynili z tego jedną z ważniejszych kart przetargowych aż do wyborów. Wiedzą oni doskonale, że wydłużenie czasu aktywności zawodowej jest już w obecnych czasach rzeczą niezbędną, ale wiedzą jednocześnie ,że kiedy oszukani dzisiaj młodzi ludzie spotkają się oko w oko z rzeczywistością emerytalna, to P.I.S. dawno będzie już na politycznym śmietniku historycznym i pies z kulawą nogą nie będzie nawet pamiętał ,że kiedyś jakiś P.I.S. istniał, a jakiś A. Duda podpisywał decyzję polityczną na skutek czego oni teraz będą przymierać głodem .Ekipa J. Kaczyńskiego doskonale o tym wie, ale konfitury jako owoc swoich krętactw skonsumują dzisiaj. A ci oszukani niech będą się martwić po czasie. Teraz natomiast jest realne zmartwienie jak zrealizować nierealne obietnice i zabrać po cichu z naddatkiem to co się ciemnocie da w blasku reflektorów. Po to potrzebne są dyspozycyjne media i w razie czego dyspozycyjny wymiar sprawiedliwości . Tak wiec dla odwrócenia uwagi rozkręci się cyrk Smoleński, wprzęgnie się ambony kościelne sowicie opłacając lektorów, będzie się już bez ograniczeń bezkarnie podsłuchiwać tych, którzy zechcą się sprzeciwstawić i patrzeć na ręce, a w razie czego nowi szefowie resortów siłowych w obronie władzy po tą siłę mogą sięgnąć. Z pewnością czeka nas wiele ciekawych wydarzeń .Część społeczeństwa i to na szczęście część spora już się obudziła i wygląda na to, że nowi władcy wraz z tą władzą realną, która za tą oficjalną stoi ma świadomość, że grozi udławienie się konfiturami, do których się przy pomocy krętactwa dostali .Łatwo nie będzie ich do tych podstępnie zdobytych konfitur zniechęcić, ale wszystko przed nami. Oby tylko w końcu ci ,którzy rzeczywiście mają serca po lewej stronie oraz chcą i umieją działać na scenie politycznej umieli wykorzystać ten czas do zwarcia szeregów i wykorzystując degrengoladę, którą prawa strona realizuje potrafili stanąć twarzą do społeczeństwa ze zrozumiałym programem, który w końcu uzyska szerokie poparcie.
Bruno