Macierewicz Obrony Narodowej
W moim rodzinnym domu zawsze słyszałem powiedzenie: „Umiesz liczyć? Licz na siebie!”. Z tym zwrotem radzę zapoznać się obecnemu Ministrowi Obrony Narodowej, Antoniemu Macierewiczowi. Jego strategię obrony kraju – jako laik – mogę nazwać jako pobożne życzenia i stek bzdur.
Jakiś czas temu przeczytałem, jak minister Macierewicz wspomina o Przesmyku Suwalskim jako strategicznym miejscu obrony kraju w odezwie na zapewnienia Rosji, że zajmą kraje bałtyckie – więc pewnie i nas? – w ciągu 60 godzin:
(…) Zdolności spowalniania tej agresji, tak by dotarły siły wspomagające NATO Stanów Zjednoczonych i pozostałych państw NATO byłyby wystarczające, o ile utrzymany zostanie Przesmyk Suwalski. To nasza największa siła lub największa słabość. /źródło/
Zaciekawiony czym, że jest ten jakże strategiczny punkt pod nazwą Przesmyk Suwalski swoją uwagę skierowałem na strony Wikipedii:
Przesmyk suwalski – pojęcie obecne w terminologii NATO, oznaczające polskie tereny położone wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, które jednocześnie stanowią połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdzielają terytorium rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego oraz sojuszniczej wobec Rosji Białorusi. Według armii USA region ten należy do potencjalnie najbardziej zapalnych punktów w Europie. (…) /źródło/
Państwa Grupy Wyszehradzkiej poparły pomysł ministra MON o rozmieszczeniu po jednej brygadzie wojsk NATO w Polsce i krajach bałtyckich. Grupa Wyszehradzka ustaliła ponoć, że Polska w systemie obrony wschodniej granicy sojuszu odgrywa kluczową rolę. /źródło/
No właśnie. Państwa Grupy Wyszehradzkiej – nie USA, Niemcy, Wielka Brytania, czy Francja, a Czechy, Węgry i Słowacja!
Chciałbym, aby minister Macierewicz przypomniał sobie czasy przed wybuchem II WŚ. Tam też był jakiś korytarz, obietnice państw sojuszniczych i temu podobne brednie spisane na papierze. Po śmieci Piłsudskiego rządy polskie całkowicie zatraciły jego filozofię obrony – kłócili się ze wszystkimi sąsiadami, wierząc w siłę swojej papierowej armii.
Czy bolszewicy nacierając na Polskę w 20r., nacierali jakimś tam przesmykiem, czy raczej utworzyli dwa fronty, o ile nie więcej? Czy obecna Rosja jest w stanie zmobilizować armię tak liczebną, aby utworzyć minimum dwa fronty? Zdecydowanie tak. Więc ględzenie o jakimś nic nie znaczącym przesmyku powinien w oczach Polaków wywoływać przerażenie.To może być alternatywa, ale nie trzon!
Macierewicz bredzi o jakiejś wojnie hybrydowej, że na Ukrainie wojska rosyjskie przećwiczyły ten wariant jako przyszłość działań wojennych. Czy obecnie ktoś może sobie wyobrazić wojnę hybrydową na terytorium państwa NATO? Czy można sobie wyobrazić bajzel lat 30 XXw. w dzisiejszej Europie? Ja tak, a wtedy wojna hybrydowa będzie już tylko w głowie Macierewicza, ponieważ pod bronią będą setki tysięcy żołnierzy z obu stron, a wtedy strategiczny Przesmyk Suwalski będzie zrównany z ziemią.
Potrafię sobie wyobrazić, że do władzy w Niemczech dochodzi partia antypolska, antyeuropejska powodując, że spisane sojusze będzie można przerobić na papier toaletowy. Czy wtedy Przesmyk Suwalski będzie również strategiczny?
Minister Macierewicz będzie bronił innych państw bałtyckich, ale zasadne jest pytanie czy Polska będzie umiała się obronić sama? Rozumiem siłę sojuszy, ale sojusz jest tym silniejszy jeżeli sam masz silną armię.
Przytoczę słowa George Friedmana amerykańskiego wpływowego politologa, założyciela i dyrektora generalnego Stratfor – zajmującego się geopolityką i współczesną doktryną wojenną. /źródło/
Polacy czasami myślą, że traktujemy swoje zobowiązania sojusznicze niepoważnie. Nic bardziej mylnego. Z amerykańskiego punktu widzenia ważne jest to, by Polska mogła się obronić przez trzy miesiące sama. Inaczej pomoc po prostu nie będzie mogła nadejść. Jeśli kiedykolwiek Rosja zaatakuje Polskę, to czy znowu kraj upadnie w ciągu sześciu tygodni? /źródło/
Czy Macierewicz obroni nas przez trzy miesiące? Ironizując – jeżeli utrzyma Przesmyk Suwalski, to tak!