KOMENTARZ AKTUALNY

KOMENTARZ AKTUALNY

No i doczekaliśmy się nareszcie. Trybunał pani Przyłębskiej stwierdził co stwierdził i poczekamy teraz na efekty tego powiedzmy orzeczenia. Sypią się komentarze ze wszystkich stron. Poza bełkotem prawicowych massmediów są one wszystkie pisane i mówione w jednym duchu. Gremialne oburzenie i potępienie. Nie brak również reakcji wyrażających zdziwienie ;czemu teraz, co im z tego przyjdzie i inne w tym stylu. Nie dziwią oczywiście głosy tych pierwszych, ale mogą dziwić głosy tych drugich, czyli dziwiących się , lub twierdzących, że gdyby nie porażka rządzących w walce z pandemią to pani Przyłębska milczałaby nadal.

Porażka na w/w froncie jest oczywiście widoczna i ta miotająca się w działaniach i ciągle sprzecznych oświadczeniach ekipa ośmieszona jest myślę bezpowrotnie. Śmieszność tych żałosnych dyletantów byłaby wystarczającą karą, gdyby za tym nie szła utrata zdrowia i nie rzadko życia obywateli. Lecz przecież nie ten czynnik zadecydował, że opublikowano rzeczony,,wyrok” wysmażony przez ekipę sądowych samozwańców nadzorowanych przez w/w panią. Przecież jest to haracz spłacony przez władzę tym, którzy byli pomysłodawcami tych nieludzkich przepisów. Sam Kaczyński i jego najbliżsi akolici wcale nie byli za zaostrzeniem poprzedniej też przecież nieludzkiej, obcej światu cywilizowanemu ustawy. Są w jego otoczeniu i tacy, którzy to popierają, ale nie on sam, ani nie ludzie stojący najbliżej niego. Ka czyński nie jest zwolennikiem tej hucpy nie dlatego, ze ma współczucie dla cierpiącej kobiety, lub jej bliskich zmuszonych znieść to bestialstwo, ale jest pragmatykiem i wie, że w gierkach politycznych to się jemu nie opłaca. Wściekłość nie tylko samych kobiet i brak widoków na koniec konfliktu ze społeczeństwem to nie jest coś co jest jemu potrzebne. Zatem co to za siła, która jest w stanie zmusić samego Prezesa do uległości? Przecież podobno nie ma na niego siły. A tutaj okazuje się, że jednak jest. No i źródłem tej siły nie jest najbliższe otoczenie polityczne Kaczyńskiego. Nie bez powodu protestujące kobiety wybierają sobie obiekty sakralne jako miejsca, gdzie najgłośniej wyrażają swoje oburzenie. Publicyści znający i zajmujący się tematyką kościelną twierdzą, że tej obrzydliwej ,,ustawy” nie popiera większość niższego zwłaszcza kleru, ale oni też się nie liczą. Czyli w praktyce okazuje się, że nawet nie Kościół, tylko jakieś małe sekciarskie wewnątrzkościelne, ale niezwykle wpływowe grupki kręcą tym interesem. No i w ten sposób kręcą całym krajem. Każdy średnio rozgarnięty polityk uciekałby od tego tematu, zwłaszcza, że obowiązywała cały czas niezwykle represyjna ustawa, których podobnych jest trudno policzyć na palcach na całym świecie. Tak więc garstka fanatyków decyduje o tym co dzieje się w naszym kraju. No więc nie jest to sytuacja normalna. Oby potrwała jak najkrócej. Jedno co jest pocieszające to jest to, że chyba jednak przekroczyli granicę wytrzymałości upokarzanego na różne sposoby społeczeństwa, które podobno można było kupić za 500zł.

Bruno