Twój Ruch na granicy

Ostatnie sondaże pokazują dramatyczny spadek poparcia dla partii Europa+ Twój Ruch. Oscyluje ono na granicy progu wyborczego. Nie sądzę, żeby był to efekt manipulacji ośrodków badania opinii społecznej. Środowisko przeciętnych pracobiorców, w którym się obracam, rzeczywiście jest rozczarowane naszą partią. Początkowy dynamizm Ruchu Palikota, po połączeniu się z pomniejszymi ugrupowaniami centrolewicowymi w Twój Ruch, miał dawać
nadzieję wyborcom rozczarowanym dotychczasowymi elitami politycznymi, na jakąś wyraźną zmianę kierunku rozwoju społeczno-gospodarczego kraju (kilka miesięcy temu w swoim artykule wyraziłem wątpliwość, czy podpieranie się zgranymi, byłymi politykami to dobry pomysł). Obecnie ten dynamizm w odbiorze społecznym jakby osłabł. A zmiany są niezbędne. Po 25-ciu latach transformacji ustrojowej nastąpiło dramatyczne rozwarstwienie społeczeństwa, co przez światłych ekonomistów uważane jest za przyczynę kryzysu. Bogaci są coraz bogatsi a biednym poprawia się tylko w statystykach, młodzi emigrują za pracą i chlebem, bezrobocie ciągle oscyluje wokół 13% a Polska się starzeje i wyludnia. Są to podstawowe problemy, którymi żyje większość Polaków, tymczasem Twój Ruch jest odbierany jako partia dążąca do legalizacji marihuany i wyrugowania kościoła z przestrzeni publicznej. Prawda, że jest to skutek propagandy mainstreamowych mediów, a rzeczywisty program nie jest w stanie przebić się do świadomości wyborców. Pytanie, czy Twój Ruch taki całościowy program dla Polski i Polaków ma.
Jesienią ub.r. odbyły się kongresy wojewódzkie TR, na których poddano pod dyskusję główne tezy programowe, a na ich podstawie opracowano sto punktów programu, do których miało ustosunkować się węższe gremium w terminie do końca lutego br. Wiem, że wpłynęło sporo uwag i propozycji i … ostateczna wersja programu nie dotarła do członków partii, nie mówiąc o mediach. A taki program w formie broszury jest niezbędny po to, by szeregowi członkowie mieli konkretne argumenty do propagowania TR w swoim środowisku, a kierownictwo partii mogło ogólnopolskim mediom przedstawić nie tylko słowa.
Do eurowyborów nie uda się wiele poprawić, dlatego powinniśmy skupić się na poprawie wizerunku partii przed wyborami samorządowymi, które należy potraktować jako poligon doświadczalny przed wyborami parlamentarnymi i w tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw.
1. Polskie społeczeństwo w większości jest bardzo konserwatywne, a w tym konserwatyzmie jest utwierdzane przez kościół katolicki. Zmiany mentalności nie uda się dokonać w ciągu roku czy dwóch. Na to trzeba intensywnej i mądrej pracy przez pokolenie, zwłaszcza, że ludzie biedni i pozbawieni bezpośredniego kontaktu z kulturą, w tym z kulturą Zachodu, nie są podatni na szybką zmianę mentalności. Tym bardziej nie uda się jej zmienić poprzez działania agresywne. Twój Ruch bardzo dużo traci w odbiorze społecznym na bezkompromisowym antyklerykalizmie, choć ma w tej sprawie całkowitą rację, i dlatego proponuję by nieco złagodzić agresywny ton nie rezygnując z prawnych rozwiązań w kwestiach zasadniczych, a główny nurt walki z klerykalizmem zostawić Romanowi Kotlińskiemu i jego redaktorom z Faktów i Mitów, bo robią to bardzo dobrze i skutecznie, oraz szeregowym członkom TR – każdy w swoim środowisku.
2. Jest mało prawdopodobne, że uda się przekonać do Twojego Ruchu dotychczasowy elektorat PO czy PiS. Sadzę, że należy starać się pozyskać tych, którzy nie głosują bo nie mają na kogo. To są głównie ludzie pracy najemnej, którzy w znoju, przy warsztatach pracy tworzą PKB, za co dostają marne ochłapy, oraz światła inteligencja, która dostrzega niegodziwość takiego stanu rzeczy i jego niekorzystny wpływ na sytuację społeczno-gospodarczą kraju. Ten elektorat nie głosuje na klerykalny PiS ani na neoliberalne (choć coraz mniej) PO. Trzeba o niego zawalczyć.
3. W związku z coraz śmielszym odwrotem od neoliberalnego systemu gospodarczego tak w Unii Europejskiej jak i w kręgu polskich (bezpartyjnych) elit ekonomicznych, dobrze byłoby pozyskać takie elity do współpracy przy tworzeniu założeń nowego systemu ekonomiczno-społecznego. Są to ludzie z tytułami naukowymi i z dużym dorobkiem –także humanistycznym, więc ich pomoc byłaby bezcenna i dla Polski i dla Twojego Ruchu.
Sadzę, że takie działania umożliwią zdobycie w przyszłym parlamencie tylu miejsc, że pozwoli aby Twój Ruch miał znaczący wpływ na polską rzeczywistość.
Jerzy Chybiński