eBTEkonomia

Hamulec ręczny polskiej gospodarki

Z uwagą przeczytałem artykuł Jerzego Chybińskiego pt. „Płaca w PRL 30$?”. Szanowny Panie, wątpię czy jakikolwiek piewca współczesnych osiągnięć (Komorowski), lub ignorant czasów PRL (Kaczyński, Duda) jest w stanie zrozumieć to co Pan napisał. Wątpię, czy Ci trzymający hamulec ręczny polskiej gospodarki cokolwiek zrozumieli z Pana artylułu.

Ich podkopywanie na zasadzie kłamstwa sukcesów PRL – odbudowanie Polski ze zgliszcz wojennych, utrzymywanie gospodarki i rozwój państwa w warunkach sankcji, lub innych ograniczeń czynią ich … (niech każdy sobie dopowie).

Z drugiej strony co taki Pan Komorowski, Kaczyński, Duda zrobili dla Polski, że Polska się tak pięknie rozwinęła? KOMPLETNIE NIC. Co więcej to właśnie oni trzymają rękę na zaciągniętym hamulcu ręcznym polskiej gospodarki. Wszystko zawdzięczamy pieniądzom z Unii Europejskiej, godząc się na ograniczenie suwerenności. Gdyby nie Unia Europejska nie było by niewątpliwego skoku cywilizacyjnego Polski.

Środki przekazywane na infrastrukturę , powodują że coraz więcej ludzi ma pieniądze. Prezydent USA Dwight Eisenhower budując autostrady między stanowe (Interstate Highway System) przyczynił się do znacznego przyspieszenia gospodarczego w kraju. U nas widać to samo. Przy ważnych węzłach komunikacyjnych jak grzyby po deszczu powstają nowe fabryki, centra logistyczne. To niewątpliwy sukces.

(…) System został ustanowiony przez akt prawny Federal Aid Highway Act of 1956, podpisany przez prezydenta Eisenhowera 29 czerwca 1956 roku. Zasięg systemu był bardzo ambitny, gdyż miał on rozciągnąć sieć autostrad na całe kontynentalne Stany Zjednoczone. Całkowita długość autostrad systemu miała wynosić ponad 65 tys. km. Do początku 1967 roku zbudowano około 57% zamierzonych odcinków, a ogólny system był właściwie gotowy we wczesnych latach 70. Oficjalnie budowa systemu zakończyła się w 1991 roku. (…)

Budowa systemu miała ogromny wpływ na Stany Zjednoczone. Do efektów pozytywnych można zaliczyć rozwój gospodarczy uzyskany dzięki utworzeniu dogodnych połączeń drogowych między stanami. Dzięki temu wiele biednych, do tej pory odizolowanych stanów uzyskało lepsze dojście do krajowej gospodarki. [źródło]

Obecnie Brazylia – pierwsza gospodarka Ameryki Południowej odkryła – że inwestycje państwowe mogą być gwarantem rozwoju kraju i gospodarki:

Brazylijskie władze ogłosiły (…) zakrojony na szeroką skalę plan inwestycji w infrastrukturę na kwotę prawie 200 mld reali (64 mld dolarów), z czego ponad jedna trzecia ma zostać zrealizowana do 2018 roku.

Plan przewiduje m.in. budowę ok. 4,3 tys. kilometrów autostrad, a także linii kolejowych, terminali portowych i lotniczych. Władze mają nadzieję na ożywienie wzrostu w sytuacji, gdy przewiduje się spadek PKB Brazylii, pierwszej gospodarki Ameryki Łacińskiej, w tym roku o 1,2 proc. Spełnienie tych prognoz oznaczałoby najgorszy wynik w ciągu 25 lat.

Jeśli na wszystkie przetargi uda się znaleźć chętnych, w latach 2015-2018 zainwestowanych ma zostać prawie 70 mld reali; następnie, od 2019 roku, ma to być ok. 130 mld. [źródło]

W związku z powyższym można dojść do wniosku, że inni rozumieją, że państwo ze swoimi inwestycjami jest gwarantem rozwoju, a wzorcowa liberalna gospodarka jest hamulcem ręcznym?

W Polsce do budowy infrastruktury nie przyczynił się Pan Balcerowicz ze swoim planem z BŚ i MFW wraz z Solidarnością. Cały dorobek Pana pokolenia i moich rodziców został roztrwoniony, mówiąc im prosto w oczy, że to co budowali przez całe dorosłe życie jest złe i niedobre i trzeba to zniszczyć – bo to niedobre, bo komunistyczne.

Ekipa reformatorów na początku lat 90 XX wieku, sprzedała wszystko za bezcen – nawet te przedsiębiorstwa które po restrukturyzacji miały szansę utrzymać się w gospodarce. To właśnie tym przedsiębiorstwom potrzebna była ochrona państwa, czy rządu.

Solidarność zostawiła prostych robotników wraz z ich przedsiębirstwami samych sobie – zapominając, dochodząc już do władzy, że to właśnie dzięki robotnikom dostali się do koryta.

Profesjonalny i doświadczony dyrektor przedsiębiorstwa był zastępowany kacapem z Solidarności – bez wiedzy i doświadczenia – ale regularnie chodzącym do kościoła, tylko dlatego że dyrektor profesjonalista należał do partii, albo zwyczajnie był dyrektorem w PRL-u.

Płaca minimalna w Polsce na tle innych państw UE
Płaca minimalna w Polsce na tle innych państw UE

Dopiero dziś – opóźnieni o min. 10 lat – możemy powiedzieć, że dościgamy to co prof. Balcerowicz z Solidarnością zepsuł. Dzisiejsza stopa bezrobocia wg. Eurostatu oscyluje ok. 8,7 proc. Miasta takie jak Poznań, czy Wrocław mają bezrobocie na poziomie 3,5 proc.

Nie ukrywam, że pensja minimalna to w Polsce to śmiech na sali. 409,53 EUR na miesiąc. Ale to zasługa prof. Balcerowicza, Solidarności i jej dzieci (PO i PIS). Polska przyciąga inwestorów tylko i włączanie niskim poziomem płac.

Gdy słyszę w TV te gadające gęby – prof. Balcerowicz, Solidarność – o potrzebie wprowadzenia innowacji w polską gospodarkę to śmiech mnie ogarnia. Kto niby miałby tą innowacyjną gospodarkę kreować? Zagraniczne koncerny? Przecież one wola stawiać na innowacyjną gospodarkę u siebie, a nie u innych. Mają swoje uczelnie, laboratoria, naukowców i studentów. Po co robić z Polski konkurencję w światowej gospodarce?

Jakie mamy obecnie polskie przedsiębiorstwa mogące konkurować z największymi na rynkach europejskich – nie mówiąc o światowych – a które mogą mieć wkład w innowacyjną polską gospodarkę? KGHM, Orlen, Comarch? Te znam, być może znalazło by się jeszcze kilka. Ale to jest tyle, ile kot napłakał!

Rozwalając system państwowych przedsiębiorstw prof. Balcerowicz wraz z Solidarnością (PIS i PO) przyczynili się do zahamowania Polski. Zaciągnęli hamulec ręczny polskiej gospodarki. Przecież dzięki przemianom przełomu lat 80 i 90 XXw dla Polski i polskich przedsiębiorców otwierały się nowe szerokie możliwości. Dlaczego polskim przedsiębiorcą i obywatelom nie dano tej szansy?

Polityka BŚ i MFW dotycząca Polski była krótkowzroczna:

  1. Fakt, kapitał do Polski napłynął i wciąż napływa. Ale jak szybko przyszedł, tak w większości szybko może odejść?
  2. Innowacyjna gospodarka może być tyko realizowana przez narodowe podmioty. Nie mówię tu już nawet o państwowych (choć te kluczowe powinny być), ale tych będących w rękach polskich. Niestety w kluczowych gałęziach gospodarki nie mamy narodowych podmiotów.
  3. Zagraniczne podmioty wnoszące swój kapitał do Polski nie przyszły do nas, aby uczyć nas kapitalizmu, tylko po to aby wygenerować zyski dla siebie i państw do których ów kapitał należy.
  4. Większość zagranicznych inwestycji w Polsce nie płaci podatków, lub wyprowadza zyski, aby zapłacić podatki u siebie. Opłaty za wykorzystanie znaku handlowego, opłata za nazwę, audyty – to są przykłady legalnego wyprowadzania zysków do spółek matek.
  5. Kapitał zagraniczny, nie integruje się ze społecznością lokalną, wiedząc że za jakiś czas wyniesie się z Polski do kraju, który zaoferuje tańszą siłę roboczą (Afryka?).

Dlaczego wszystkie byłe kraje Bloku Sowieckiego poszły tą samą drogą ekspresowej liberalizacji gospodarki? Dlaczego nie ma przykładu dwutorowego rozwoju państwa i gospodarki? Dlaczego nie zachowano najbardziej perspektywicznych przedsiębiorstw, z umożliwieniem lokowania kapitału zagranicznego w gospodarce?

W sumie jest jedno państwo, które realizuje taką właśnie politykę dwutorowego rozwoju gospodarki. To są Chiny. Kluczowe gałęzie gospodarki są w rękach chińskich, podczas gdy zagranicznym inwestorom umożliwiono inwestycje. Uwolniono także potencjał chińskich obywateli, którzy stworzyli prywatne – aczkolwiek chińskie – przedsiębiorstwa.

Obecnie chińskie przedsiębiorstwa stawiają na innowację. Chińczycy zrozumieli, że rozwój kraju przez niskie płace jest krótkotrwały. Chinom łatwiej jest teraz dzięki współpracy na linii chińskie uczelnie – chińskie przedsiębiorstwa kreować nowe innowacje i produkty. Chiny mogą stać się – o ile już nie są – technologicznie zaawansowaną druga Japonią?

Chiński rząd opublikował pierwsze informacje, w jaki sposób Chiny mają stać się wiodącym krajem w sektorze aut elektrycznych. (…)

W miastach modelowych pojazdy elektryczne będą subwencjonowane kwotami w wysokości ponad 7500 euro (…)

Istnieje wiele powodów, dla których Chiny chcą stać się wiodącym krajem dla rynku samochodów elektrycznych. Kraj chce się przede wszystkim rozwijać, jednak z powodu ogromnej liczby mieszkańców środowisko nie wytrzyma mobilizacji w oparciu o silniki spalinowe. Ponadto przejście na auta elektryczne pozwoli zmniejszyć przewagę technologiczną producentów zachodnich i japońskich. Jednak zachodni producenci o ugruntowanej pozycji rynkowej inwestują już intensywnie, by nie znaleźć się w tyle.

W ciągu najbliższych lat Volkswagen zamierza zainwestować w Chinach sześć miliardów euro w produkcje aut elektrycznych. Jednak praktycznie wszyscy duzi chińscy producenci samochodów pracują już nad własnymi modelami, które pojawią się na rynku już w przyszłym roku, po części w bardzo korzystnych cenach. Tymczasem swoje pierwsze auta z napędem elektrycznym VW wprowadzi na chiński rynek dopiero w roku 2013. [źródło]

Nawet liberał Korwin podaje Chiny jako przykład. Ale on nie rozumie tego, że skok jakościowy Chin został osiągnięty prze zastosowanie polityki dwutorowego rozwoju, przy wsparciu i ochronie Państwa!

Polska w skali mikro na tle Europy Środkowo-Wschodniej ze swoim potencjałem gospodarczym i ludnościowym są właśnie takimi Chinami. Ale dopóki u władzy będą potomkowie prof. Balcerowicza i Solidarności (PO i PIS) oraz ich ideologiczni bracia liberałowie, dopóty Polska będzie rozwijała się z zaciągniętym hamulcem ręcznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.