Bajońskie premie „dobrej zmiany”

Na wszystkich sztandarach PiS złotymi zgłoskami lśnią „wartości chrześcijańskie”. Takie to katolickie, mistyczne, misyjne, swojskie, polskie.

Tymczasem w praktyce jedna wartość przebija wszystkie – pieniądz, pieniądz iiber alles.Na początek chytrze kupiono wyborcę PiS, który chętnie sprzedał katolicką duszyczkę za 500 + dla „patriotycznej” klienteli prezesa zacierającej rączki, drepczącej nóżkami w oczekiwaniu na obfity połów..Od początku za „ciężką pracę” łaska pańska daje im dużo, dużo i jeszcze więcej „Patriotyczna” klientela nie dość , że arogancka, bezczelna , chamska, nieobliczalna, głupia to przede wszystkim rozpiera ją dzika słabość na doczesne, materialne uciechy. Nawet oszołomy (typu Antek) nie powstydzili się upychać kieszenie naszymi pieniędzmi.

.”Zbawcy narodu”- takie święte krowy , wiecznie na kolanach, z krzyżami na piersi i ręką na sercu „tak dopomóż Bóg” fundują sobie góry złota i z podszeptów kusiciela oddają się bez reszty używaniu świata póki jeszcze łaska pańska jest hojna. Potem może być potop. „Zbawcy” sobie poradzą.

Oczywiście, że ta oczywista prawda nie przebije się do omamionego wyborcy PiS, który nie zdaje sprawy w jakie szambo ich chory pomazaniec prowadzi.