eBTPolityka

KOMENTARZ AKTUALNY

KOMENTARZ AKTUALNY

Pobojowisko powyborcze nadal nie posprzątane. Widzimy samych zwycięzców. Z tego huru szczęśliwców najgłośniej pobrzmiewa głos PiS-owskich aparatczyków. Stąd łatwo jest wysnuć wniosek, że oni są grupą czującą się najbardziej przegraną. Nie jest to rzeczą zaskakującą, gdyż wiadomo, że Kaczyński liczył na wariant węgierski i spodziewał się pozbycia syndromu kolanowego. Znaczy to, że po operacji własnego kolana i podniesieniu z kolan ojczyzny, uda się mu rzucić na kolana opozycję. No a to nie wyszło. Można żonglować statystykami i strugać wciąż nowe mapki w ,,kurwizji”, ale prawda skrzeczy zbyt głośno, żeby dało się ją zakrzyczeć. Najgorsze jest to,że nie da się nikogo spektakularnie ukarać za porażkę ani tym bardziej wyrzucić kogokolwiek na żer gawiedzi, gdyż cała koalicja wisi na agrafkach. Można jedynie robić dobrą minę do bardzo złej gry, lizać rany i zaklinać rzeczywistość. W oczach strach, że dojenie spółek Skarbu Państwa i przechwytywanie dotacji U.E. może się już niedługo skończyć, a co gorsze może się wkrótce okazać, że trzeba będzie się rozliczyć z łamania Prawa. Podobno z ,,ojdyrem” też też konflikt. Mają się za tym czym martwić. No ale to są ich zmartwienia. Warto zastanowić się natomiast szeroko pojmowanej opozycji jak zachować się w obecnej sytuacji, gdzie wiadomo, że daleko do odtrąbienia szczęśliwego zakończenia PiS-owskiego bezprawia. Zatrzymanie tego walca to dopiero początek. Jest to szczęśliwie uzyskane minimum. Co dalej? Rozczłonkowana opozycja na dłuższą metę nie pokona PiS-owskiego potworka. Przy rozdrobnionej opozycji jest on w stanie wylizać rany i na komendę Prezesa będzie walczył o oddalające się koryto bo przecież tylko o to im chodzi. Za cale rozdawnictwo, którym kupuje elektorat zapłaci w przyszłości cale społeczeństwo w czasie gdy o Dudzie i Prezesie nikt nie będzie pamiętał. Natomiast kieszenie napełnią sobie oni już dzisiaj. Z pełnymi kieszeniami mogą jeszcze sporo gnoju narobić w kraju i na zewnątrz. Zatem jest o czym myśleć. Obecna K.O. ma zamiar szeroko otworzyć ramiona i wziąć pod swoje skrzydła całą rozdrobnioną opozycję jak leci. Tak twierdzą, ale trudno sobie wyobrazić współpracę w takim tworze. Prawdą jest ta część twierdzenia Schetyny, że najpierw trzeba wyeliminować PiS, a potem brać się za zamiatanie po nich. Tylko, że nawet gdyby teoretyzując wszystkie pozostałe partie przystąpiły do K.O. to wcale niej est pewne, że zsumowałyby się głosy zwolenników tych partii. Nie tylko nie ma pewności, ale życie dowiodło, że głosy te nie będą zsumowane. W elektoracie poszczególnych ugrupowań jest wiele wzajemnych niechęci i trudno powiedzieć ilu sympatyków w poszczególnych formacjach widząc takie połączenie po prostu nie poszłoby do wyborów w ogóle. Tak więc raczej ugrupowania o przekonaniach bardziej prawicowych i na prawo centrowych powinny połączyć się z Platformą. Natomiast cała lewica i centrolewica powinna pilnie śledzić ruchy Biedronia i ewentualnie z nim łączyć siły. Takie dwie siły będą wiarygodne dla ich elektoratu, a wspólnie są w stanie wysłać PiS na polityczny śmietnik. Mniej ważne jest jak silne ugrupowanie stworzy Schetyna, natomiast w żywotnym interesie Polski jest powstanie silnego ugrupowania lewicowego z jasno sprecyzowanym programem. Wpychanie wszystkich na siłę do Platformy nie da takiego skutku jaki dać może przyszła współpraca tych dwóch ugrupowań kontra Pis.

Bruno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.