PolitykaSpołeczeństwo

Polska, a sprawa Pawła Adamowicza

Według licznych opinii, za ten polityczny mord opowiada mowa nienawiści. Paweł Adamowicz to pierwsza ofiara śmiertelna mowy nienawiści i wojny polsko-polskiej. Jak dotychczas najtragiczniejsze były pobicia, czy słowne obrażania innych Polaków. Podkreślam Polaków, ale myślących inaczej niż piewcy nienawiści. Nastąpiło całkowite odhumanizowanie, przy akompaniamencie partii rządzącej.

Uznawanie swastyk za znak szczęścia, czy aktów zgonów za dopuszczalną debatę polityczną to woda na młyn dla jednostek mieniących się lepszymi Polakami. Lepszym sortem! Dla nich inaczej myślący Polacy – podkreślam Polacy – to nie Polacy, to nie ludzie! Ten, który nie zgadza się z lepszym sortem to zwykła szuja, złodziej i komunista. A na drzewach zamiast liści, będą wisieć komuniści  – krzyczy brunatna hołota. Krzyczy przy przyzwoleniu władzy, która to zdziczenie uważa za manifestację polityczną. Te zdziczenie to tlen – potrzebny PiS-owi, aby realizować swoje cele. Nie twierdzę, że to PiS ugodziło nożem Prezydenta Adamowicza. Zrobił to szaleniec. Za normalnego przecież nie można uznać nikogo, kto używa noża w stosunku do drugiego człowieka!

Zamordowano człowieka, który de facto, gdyby nie ta chora wojna domowa mógłby startować z list PiS, czy PO. Nikt by nie zauważył zmiany barw. Katolicy i media mieniące się katolickimi, atakowały drugiego katolika! W imię czego? Boga? Naprawdę Wasz Bóg każe być Wam aż taką świnią do kwadratu?

Nawet w chwili tak tragicznej, jak zabójstwo drugiego człowieka prawicowe oszołomy nie potrafią podarować sobie wycieczek gloryfikujących tę przerażają zbrodnie. Bogu ducha winny człowiek został zabity, zostawił rodzinę – w tym dzieci! Jak wytłumaczyć 8-letniej dziewczynce, że taty już nie będzie? Starsza córka, bo już 16-letnia – przepraszam jeżeli to mówię – z ojcem spędziła już trochę czasu. Pozostanie w jej pamięci, natomiast 8-letnia dziewczynka będzie miała tylko urywki wspólnych chwil.

Czy naprawdę te 5% sondażowego poparcia (czy nawet wyborczego!) było tego warte? Chyba większość obywateli zgodzi się ze mną, że nie! 5% to kropla w morzu, a o takiej zmianie poparcia mówimy, dzięki hejtowi płynącego ust z polityków partii rządzącej, mediów publicznych oraz prawicowych. Nie twierdzę, że opozycja ma czyste ręce. Ale zdecydowanie PiS ma je bardziej ubrudzone.

Obserwatorzy mediów „publicznych” naliczyli około 100 ataków słownych na Pawła Adamowicza. Ludzie niespełna rozumu – tak jak zabójca Pawła Adamowicza – nie potrafią odróżnić mowy nienawiści, będącą drogą do realizacji celu, czyli dostania i utrzymania się przy korycie, od ataków na życie i zdrowie oponentów. W mojej ocenie, tacy osobnicy, „nakręceni” przez machinę propagandy, uważają że przyczynią się do budowy Dobrej Zmiany i IV RP bis, nawet kosztem życia drugiego człowieka.

Nie ma co tu ukrywać, że w większym stopniu jad wypływa z ust i rąk PiS-u i jego zwolenników. Dlatego też, moja rada dla PiS! Powołajcie jednostkę do walki z mową nienawiści, zmieńcie prawo tak szybko, jak umiecie sprawnie obchodzić Konstytucję.

Na stronach Biuletynu Bez Tytułu, wielokrotnie apelowałem, aby utworzyć wydział policji do walki z mową nienawiści w internecie. Nie można udawać, że czegoś nie ma, skoro waśnie internetowe szaleństwo to rak toczący to państwo. Możemy być silnie gospodarczo, mieć większe wpływy z VAT, dawać pieniądze z programu 500+, ale będziemy słabi – bo skłóceni. Mowa nienawiści to wirus, który początkowo może inicjatorom przynieść korzyści, ale jak to wirus ma w zwyczaju, w apogeum nie rozróżnia kto swój, a kto nieprzyjaciel!

Trzeba zatrzymać to szaleństwo, ale niestety w PiS nie widzę żadnej rozsądnej osoby, która potrafiłaby zatrzymać ten rozpędzony samochód. Tylko powołanie jednostki do walki z hejtem i mową nienawiści to hamulec bezpieczeństwa auta, które niechybnie stacza się w przepaść.

Osobiście nie znałem Pawła Adamowicza, a treści zamieszczane na tym portalu były mu odległe, ale trzeba przyznać rację senatorowi Borowskiemu, że Paweł Adamowicz był przykładem europejskiego nowoczesnego konserwatysty. Rozumiał, że na świecie są inni ludzie, niż tylko konserwatyści – i za to należy mu się szacunek. Szacunek należy mu się za to, że wartością nadrzędną dla niego był dialog i zrozumienie tak dalekie od obecnie nam rządzących. PiS i jego betonowy elektorat nie potrafił znieść Pawła Adamowicza, za to że zjednuje sobie ludzi swoją szczerością i oddaniem.

Nie jestem w stanie zrozumieć tej wojny w tym konserwatywnym bagienku. Co więcej, nie jestem w stanie zrozumieć jak można uwierzyć komuś że jest lepszy i bardziej uczciwy od poprzedników skoro zachowuje się tak samo – a nawet gorzej! Za PiS nastąpił niesłychany skok na kasę (premie, spółki skarbu państwa, dotacje celowe), niczym nie różni się od partii rządzących Polską od 89 roku. Czy naprawdę Polacy przywykli to tego standardu? Czy naprawdę nie widzimy do czego prowadzi napchanie się możnowładców kosztem zwykłego obywatela? Przez takie zachowania Polska zniknęła z map na ponad 100 lat.

Niczego się nie nauczyliśmy. W naszych genach jest bycie trzymanym za mordę, bycie łatwowiernym. Kłótnia to nasz chleb powszedni. Przez te 30 lat nie potrafiliśmy się nauczyć co to demokracja i jak korzystać z niekwestionowanych plusów tego systemu politycznego. Wystarczy, że wyjdzie jeden wariat na mównicę i powie, że cała III RP to przedłużenie komunizmu, a cała masa ludzi z powodu braku prywatnego sukcesu podąża jak bydło na rzeź!

Nie ukrywam, co więcej sam jestem tym faktem podirytowany, że III RP nie dba o najbiedniejszych. O ludzi z pierwszego progu podatkowego, a także o klasę średnią. Dysproporcje zarobków pomiędzy szeregowym pracownikiem, a prezesem czy właścicielem są astronomiczne. Przyjęliśmy niestety najgorszą twarz kapitalizmu. Ale frustracja obywateli nie może prowadzić do destrukcji państwa, do wyboru antydemokratycznych partii.  Zapewne za chwilę usłyszę, że nikt nie broni biednemu założyć firmy. Oczywiście, że nie! Tak jak nikt nie broni 50% niegłosujących oddać głos na nowe twarze polityki – jak i z lewej, czy prawej strony. Czy naprawdę ludzie mają tylko wybór: zło, lub mniejsze zło?

Media (w tym internet) to potężna machina propagandy. Niestety dożyliśmy czasów, że jakiś marny i durny wideobloger ma większy autorytet, niż profesor renomowanej uczelni. Nie wierzę w to, że ludzie dorosną, czy staną się mądrzejsi. Pomimo darmowej i powszechnej edukacji cofamy się w rozwoju!

Polak ma być głupi i trzymany za mordę! Polakowi trzymanemu za mordę  jest dobrze i wygodnie – byle żeby micha była pełna. Tacy właśnie jesteśmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.