Absurd prawny uchwalony przez Sejm
Przed swoimi wakacjami Sejm uchwalił prawo, którego nie sposób zrozumieć. Według tego prawa udzielenie pomocy w wykonaniu w pełni legalnej czynności grozi więzieniem. Jest to precedens, który – w myśl prawa – obowiązuje w innych, podobnych sprawach. W myśl polskiego prawa kobieta ma prawo sama usunąć niechcianą, lub ryzykowną dla zdrowia ciążę, ale jeśli ktoś jej pomoże, np. da pieniądze na środek poronny, to ten „pomagier” idzie do więzienia. W myśl takiego precedensu nie wolno pomagać w legalnych czynnościach! Jeśli starsza wiekiem właścicielka domku ma na posesji duże i stare drzewo, grożące zawaleniem i uszkodzeniem domu i załatwiła w odpowiednim urzędzie zgodę na jego wycięcie, nie ma prawa prosić sąsiada o pomoc w usunięciu tego drzewa, bo Sejm zatwierdził prawo zabraniające pomocy! Przecież sąsiad nie ma zgody na wycięcie drzewa! Nie trudno sobie wyobrazić wiele innych absurdalności takiego prawa. Od dawna podzielam społeczną opinię o polskich posłach: klasa próżniacza. Klasa ta jest bardzo nisko oceniana przez Polaków, a ich działalność w Sejmie wskazuje, że poza polityką nie potrafiliby znaleźć sensownego zatrudnienia i dlatego tak rozpaczliwie popierają swoich partyjnych „wodzów”, by nie stracić szansy bycia posłem w następnej kadencji. Prosty z tego wniosek, że to partyjni przywódcy stanowią prawo. A czym kierują się ci „wodzowie” uchwalając takie prawo? Potulnie realizują wytyczne najwyższej władzy, by nie stracić jej poparcia i władzy dającej wielkie profity.
Od ponad trzydziestu lat hierarchowie kościelni robią wszystko, by stać się „siłą przewodnią” w polskiej polityce, bo to daje im znaczenie, władzę i pieniądze. Niektórzy politycy wiedzą, że bez poparcia kościoła nie będą mieli dostępu do władzy i pieniędzy, więc skwapliwie realizują to, co władze kościelne im każą. A co każą różni szefowie kościelni w różnych krajach Świata i różnych religii? Niedawno w Iranie kazali zabijać i więzić kobiety za chodzenie z odkrytą głową i było widać włosy. Mężczyźni mają zakaz golić brody, bo tak powiedział religijny guru. W Europie blisko tysiąc lat temu kobiety miały obowiązek szczelnie zakrywać włosy, by diabeł nie miał do nich dostępu i nie kusił stamtąd mężczyzn do grzechu (?!). Religijny przywódca, który „ma zawsze rację”, powiedział że „wiedza to największy wróg kościoła” i kościół do dziś walczy z nauką i wiedzą (np. z naukowym podejściem do płci, czyli umownie z GENDER). Wszyscy religijni przywódcy już od starożytności do dzisiaj każą mordować ludzi, którzy słuchają „nie naszych” przywódców religijnych, czyli niewiernych, za co będzie nagroda w niebie. Tak czynił kościół katolicki, tak czyni kościół islamski, tak czynili i czynią różni „guru” sekt religijnych na całym Świecie. Niedawno polski szef religijny powiedział, że dwie komórki ludzkie to człowiek i należy się im ochrona prawna, a ponieważ „ma zawsze rację”, więc politycy wmawiają, że tak mówi polska konstytucja, co jest wierutnym kłamstwem. Jakiś czas temu w Biuletynie opublikowałem artykuł pt. „Kłamstwo Trybunału Konstytucyjnego” szeroko opisujący temat, więc teraz tylko pokrótce przypomnę, że napisane jest tam, że wszelkie prawa nabywa się przy urodzeniu, a nie przy poczęciu. Oczywiście niektórzy „wodzowie”, aby nie podpaść rzeczywistej władzy, skwapliwie nakazali szefom Trybunału złożyć publiczne oświadczenie, że w naszym kraju nabywa się prawa „przy poczęciu” i zarodek jest prawnie chroniony, co skwapliwie zostało wykonane. Jeśli w przyszłości jakiś nowy szef religijny stwierdzi, że wysoki blondyn o niebieskich oczach („prawdziwa niemiecka rasa” twierdził Hitler) to propagowanie hitlerowskiego faszyzmu, a prawdziwy Polak-katolik ma być śniadej cery i czarnowłosy jak Jezus, to też stanie się obowiązującym prawem?
Podobno na najbliższym posiedzeniu Sejmu sprawa penalizacji pomocy w aborcji ma być ponownie procedowana, więc ten artykuł przesyłam do kancelarii Sejmu z prośbą, by zapoznali się z nim wszyscy posłowie, a oprócz tego przesyłam go do przywódców partii politycznych, by rozprowadzili go wśród swoich posłów, gdyby Marszałek wyrzucił go do kosza.
Liczę że po przeczytaniu tego artykułu posłowie zagłosują zgodnie z wiedzą naukową i zdrowym rozsądkiem i trochę poprawią swój wizerunek w oczach społeczeństwa.
Jerzy Chybiński