KOMENTARZ AKTUALNY

KOMENTARZ AKTUALNY

Na ostatnim sabacie J. Kaczyński w trakcie swojej perory stwierdził: ,,została zaatakowana nasza demokracja”. No i oczywiście miał rację. Miał rację, gdyż należy się domyślać, że miał on na myśli ich PiS-owską demokrację.

Trudno jest słuchać tego człowieka tak jak jego akolitów, ale nie można ich nie słuchać. Przed rokiem 2015 też wielu mówiło, że powiastki Kaczyńskiego to jedynie przedwyborcza retoryka, a przestrogi A. Michnika to strachy na Lachy. Okazało się, że G.W. grubo niedoszacowała przyszłych poczynań tego towarzystwa wzajemnej adoracji. Wspierani przez pana Andrzeja, który w założeniu miał tylko godnie przegrać wybory prezydenckie, dokonali nie do końca miękkiego zamachu stanu. Podkopali fundamenty państwa prawa, zniszczyli nie do końca jeszcze ukształtowaną służbę cywilną, stworzyli zręby oligarchicznej republiki kolesiów i pociotków królika. Ogrom ich przekrętów przekracza percepcję przeciętnego obywatela. Zrobili to w biały dzień nie dbając o białe rękawiczki. Dzisiaj złapani za rękę na częściowo na razie ujawnionych przewalankach twierdzą z właściwym im cynizmem, że to nie ich ręka. Cynizm tych ludzi przerósł ich pazerność, a poczucie bezkarności powoduje,że mogą nie stawiać się na przed organami próbującymi rozliczyć ich przestępczy dorobek. Pytanie, skąd u nich to poczucie bezkarności się bierze? Przecież nie są to durnie, którzy nie mają świadomości, że takie jawne lekceważenie porządku prawnego pogarsza ich sytuację w oczach ludzi, którzy mogą decydować o ich dalszych losach. Zatem są przekonani, że nikt im nic nie może zrobić i pozostaną bezkarni. Z pewnością większości z nich nie zabraknie pieniędzy na adwokatów, którzy dokonają cudów ekwilibrystyki prawnej żeby ich z opresji wyciągnąć, ale na razie nic nie wskazuje na to żeby społeczeństwo widziało,że nie tylko są oskarżani, ąle również rozliczani. Ciekawe, czy tak już pozostanie.

Rok temu demokracja wygrała, ale dzisiejsze tarcia w koalicji pokazują jak odstajemy jeszcze od dojrzałej demokracji. Nie potrafią dogadać się co do ustaw, które są standardem w każdym cywilizowanym państwie gwarantującym podstawowe prawa człowieka. Przykruchtowe środowiska są nadal bardzo wpływowe, a obecność pana Andrzeja jako prezydenta, znacznie komplikuje życie polityczne. Może jednak powinniśmy się cieszyć tym co mamy, gdyż zawsze może być gorzej. Nasz południowo wschodni sąsiad zaczął się rozglądać za bronią atomową. Oczywiście popieramy te dążenia. Może warto przeglądnąć pozostałe puste pomieszczenia w Bornym Sulinowie, lub Legnicy i coś by się znalazło, żeby pomóc sojusznikom. Myślę, że na tyle wystarczy.

Bruno