eBTPolityka

Się porobiło! Co z tą Ameryką?

Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA oraz jego słowach i decyzjach, nastąpiła rewolucja w światowej polityce. Do tej pory było oczywiste, że największym zagrożeniem dla wolnego świata była putinowska Rosja. To Putin głosił, że jego zadaniem jest odbudowanie imperium stalinowskiego. To na jego rozkaz wymordowano Czeczenów dążących do wolności, to na jego rozkaz wojska rosyjskie najechały Gruzję i tylko reakcja państw europejskich, w tym Lecha Kaczyńskiego, uratowały ten kraj przed podbojem. Kolejnym jego krokiem w podboju sąsiednich państw był atak na Ukrainę w 2014 r. Przy użyciu „zielonych ludzików” Rosja zajęła Krym i wszczęła rebelię w Donbasie i Ługańsku, by w 2022r. zaatakować na pełną skalę całą Ukrainę, bestialsko mordując ludność cywilną, w tym małe dzieci. Ale to nie koniec jego dążeń. Tak jak Stalin po I Wojnie Światowej ruszył na zachód, by w całej Europie zaprowadzić sowiecki mir, (na przeszkodzie stanęła odradzająca się Polska), tak Putin przekonywał dzieci w szkole, że Rosja nie ma granic, a zgniły Zachód należy zniszczyć. Na przeszkodzie tych szaleńczych planów stanęła bohaterska Ukraina i przy dotychczasowej pomocy zagrożonego Zachodu broni Europę przed bandytą Putinem. Zachód, w tym Polska, ma ogromny dług wdzięczności wobec tych bohaterów.

Nowy prezydent USA publicznie opowiedział się po stronie bandyckiej Rosji, za rozpoczęcie wojny oskarżył Ukrainę i Żełenskiego i od Ukrainy żąda zaprzestania wojny. Odwołał pomoc wojskową i zażądał olbrzymiej zapłaty za dotychczasowe dostawy broni. Wynika z tego, że Ukraina ma przestać się bronić, pozwolić, by wojska rosyjskie zajęły całe państwo mszcząc się okrutnie na ludności, bo władze Rosji oświadczyły, że wojska rosyjskie z Ukrainy nie wyjdą, nawet po podpisaniu pokoju. Współpraca euroatlantycka ma być znacząco ograniczona, bo Europa nie chce przyłączyć się do sojuszu Putin – Trump przeciwko Ukrainie. Śledzę reakcje Świata na to, co Trump wygaduje i czyni i tylko tyrani pokroju Hitlera i Putina są po jego stronie. Dla przywódców europejskich jest oczywiste, że Putin stanowi olbrzymie zagrożenie dla naszego kontynentu i dalej będzie wspierać Ukrainę jak tylko może, dziękując jej za obronę naszego kontynentu.

Nie mogę zrozumieć amerykańskiego społeczeństwa, że wybrało na przywódcę takiego człowieka, skazanego przez amerykański sąd na karę więzienia za przestępstwa, których się dopuścił. Wszak Ameryka zaistniała jako wzór wolności i demokracji dzięki realizacji zasad i ideałów głoszonych  w Europie i przy pomocy Europejczyków (np. Kościuszko, Pułaski). Wprawdzie w Europie też trafił się Hitler, Mussolini, Franko, Stalin a teraz Putin, ale to są osoby o patologicznej osobowości uznającej podboje militarne za sens swojego istnienia. Trump zapowiada, że przyłączy Kanadę i Grenlandię do USA – przecież nie za dobrowolną ich zgodą – wpisując się mentalnie do wymienionej wyżej grupy.

Wolny, demokratyczny Świat musi znaleźć sposób na powstrzymanie tych patologicznych szaleńców. Rosja zdobywa pieniądze na zbrojenia sprzedając ropę i gaz ziemny, które są niezbędne dla funkcjonowania światowej gospodarki. USA dotychczas starały się zastąpić rosyjskie surowce energetyczne swoimi, także dla Polski, ale skoro weszły w sojusz z  dotychczasowym wrogiem, Europa ma problem. Ideałem byłoby znalezienie sposobu na otrzymywanie taniej energii z innych źródeł i w tym kierunku powinny iść badania i prace naukowców. Elektrownie atomowe też wymagają dostaw paliwa jądrowego, a nie każde państwo je ma. Przy kolejnych zawirowaniach geopolitycznych dostawy tego paliwa też mogą być zagrożone, co zmusi odbiorców do uległości, jak to jest dziś z Węgrami i Słowacją, których gospodarka jest całkowicie uzależniona od rosyjskich surowców energetycznych. Znalezienie takiego rozwiązania załamałoby rosyjską gospodarkę i radykalnie zmniejszyłoby jej możliwości militarne.

Powstanie sojuszu rosyjsko – amerykańskiego zmusza politykę światową do całkowitej reorientacji. Od dłuższego czasu istnieje konflikt interesów i współzawodnictwo gospodarki chińskiej i amerykańskiej i do niedawna amerykańskiej i rosyjskiej. Europie bliżej było do Ameryki. Obecnie Trump podważa sens współpracy z Europą i stawia jej dziwne zarzuty. Sądzę, że dla Europy pozostaje zacieśnienie stosunków gospodarczych z Chinami, by uniezależnić się od sojuszu rosyjsko – amerykańskiego. Odwrócenie się Chin od Rosji dodatkowo osłabiłoby i USA i Rosję, a wzmocniłoby i Chiny i Europę. Jakby udało się uniezależnić gospodarkę światową od rosyjskich i amerykańskich surowców energetycznych, Świat stałby się bezpieczniejszy.

Jeśli chodzi o nowe źródło energii, mam pewien pomysł, nad którym muszę jeszcze troszkę popracować. Jak wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, przedstawię go Premierowi, ale to trochę potrwa, tym bardziej, że czeka mnie pobyt w szpitalu. Ale jestem dobrej myśli.

Jerzy Chybiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.