Zeszmacenie się polskiego amerykanizmu
Zeszmacenie się polskiego amerykanizmu i zapaść chrześcijańskich „wartości”.
Kiedy terroryści zaatakowali Amerykę, to w Polsce nie było końca oburzeniu, protestom,ubolewaniom, lamentom, płaczom i wreszcie milionom świeczek w oknach na rzecz solidarności. Nawet wglądało to przyzwoicie.
Tymczasem dziś po atakach na Francuzów bandytów arabskich porównywalnych ze banderowskimi zbirami UPA – w Polsce prawie grobowa cisza.
Nic powszechnie spontanicznego, nic solidarnego, nic współczującego. Trochę dziennikarskiej paplaniny, „uczonych” dyskusji i straszne oburzenie za polskiego kierowcę, który został skazany za ubliżanie francuskim policjantom. To nie jest przewrotność, ani hipokryzja tylko zwyczajne, bezczelne , prostackie chamstwo jankesowskiego pudelka.
PS. Już nie warto mówić o naszych chrześcijańskich wartościach w reakcji na dzikie ataki terrorystyczne w Rosji. „Domniemywano”, że to sprawka służb FSB.
Ruscy podludzie nie są warci polskich, katolickich łez, ani świeczek, ani ludzkiego odruchu solidarności. Żałosne są te nasze „wartości”.