Polityka

Wygrywa „mój” kandydat D. Trump

trump-2

Cieszę się. Na razie wygrywa „mój” kandydat D. Trump. Oby tylko nie namieszał palec boży, czyli kompleks militarno – wojskowy.

Cieszę się i mam nadzieję, że się nie zawiodę jak na Obamie.

Cieszę się z wycia, z zawodu i rozpaczy wszystkich rusofobów w Polsce.

Cieszę się po raz czwarty , bo to jest zimny prysznic na naszych oszołomów, którzy w apogeum histerii antyrosyjskiej zapowiadali, że wojna z Rosją jest nieunikniona.

Dość już „żałoby narodowej” nad grobem politycznym H. Clinton.

Może wreszcie„silni, zwarci. gotowi” POPiSowcy oprzytomnieją i zrozumieją , że trzeba przede wszystkim na SIEBIE LICZYĆ , a nie obszczekiwać Rosjan zza tarczy USA.

Może już dość nieobliczalnego pajacowania, dość narażania naszego bezpieczeństwa , dość don kichotyzmu, dość karmienia chorymi mrzonkami Polski od morza do morza, dość prowokacji z obcymi żołdakami na ziemi polskiej, dość awanturnictwa kijowskiego, dość z patologią Macierewiczów

Gdzie ROZUM (tzw elit), gdzie pragmatyzm, gdzie minimum rozsądku, gdzie wreszcie prawdziwy PATRIOTYZM , aby zadbać realnie o nasze bezpieczeństwo, spokój, stabilizację, by wreszcie układać się normalnie (pokojowo) z Rosjanami na partnerskich dobrosąsiedzkich zasadach.

Ciszę się, choć to republikański prezydent trudny dla orędownika lewicy.

Trzeba jednak zauważyć, że w historii demokratów są okropne antylewicowe plamy.

H. Truman splamił się ludobójstwem w Hiroszimie i Nagasaki.

J.F. Kennedy postawił świat na krawędzi III wojny.

Na L. Jonsona przypada apogeum wojny wietnamskiej.

Cieszę się, choć nie wykluczam kiedyś zimnego prysznica dla siebie.

Cieszę się i nie omieszkam zauważyć, że pierwsza dama Melania Trump jest imponująca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.