Z relacji byłego gangstera wynika, iż biskupi zaopatrywali się w kradzione auta od przedstawicieli tzw. mafii.
Z relacji byłego gangstera wynika, iż biskupi zaopatrywali się w kradzione auta od przedstawicieli tzw. mafii.
– Każdy chodził do kościoła. Każdy był wychowywany w duchu katolicyzmu. Tak, jak ja – mówi w najnowszym wywiadzie dla „Faktu” Jarosław „Masa” Sokołowski, jeden z dawnych przywódców tzw. mafii pruszkowskiej. Na analizie religijności swojego dawnego środowiska jednak nie poprzestaje i ujawnia, jaką rolę duchowieństwo ogrywało w biznesach gangsterów.Czytaj więcej w naTemat.pl
Czytaj więcej na:
Udostępnione przez aplikację Polska Prasa RSS na Androidzie.
Biuletyn Bez Tytułu
http://e-beztytulu.pl/