Halo? Czy w Poznaniu jest jakaś lewica?
Chyba nie, w Poznaniu nie ma lewicy. Co więcej, w Poznaniu nie ma normalnych ludzi. Poznaniacy w dupie mają, że kilkuset (kilkudziesięciu?) pożytecznych głupców szantażuje demokratyczne wybrane władze miejskie, mając się ponad prawem. Czy w Poznaniu jest jakaś lewica? Nie ma żadnej reakcji na skandaliczne zachowanie katolików, więc nie ma lewicy w Poznaniu.
Każde działanie jak stawianie na siłę pomnika katolickiego, Komisja Majątkowa, czy religia w szkołach to próba umocnienia finansowej, a politycznej przede wszystkim, pozycji kościoła katolickiego w Polsce. Pikietujący pożyteczni głupcy są kościołowi potrzebni, aby umacniać i tak za dobrą pozycję tej sekty w Polsce. Ich miałkie rozumy nie potrafią zrozumieć tego, że katolicyzm społeczeństwu został narzucony siłą, ale siłą niedługo zostanie z Polski wyrzucony.
Urząd Miejski w Poznaniu prawidłowo odgadł intencje pożytecznych głupców i kościoła katolickiego. Chwilowy pomnik w centrum miasta po jakimś czasie stałby się pomnikiem stałym. Później pożyteczni głupcy pikietowaliby usuwanie tymczasowego pomnika.
Im dłużej będą nam odmawiać, tym nasze żądania będą intensywniejsze. Obecnie nie żądamy już tylko figury i wystawy na placu, ale całego pomnika na pl. Mickiewicza, tam gdzie stał przed wojną – mówił Freytag. [źródło]
Daj im palec, a odgryzą rękę? Dlaczego normalni ludzie nie chcą tego zauważyć? Czy naprawdę chcą żyć w katolickim islamie, gdzie za złe słowo dotyczące kościoła pójdą do kicia, albo zostaną wychłostani? Dlaczego godzą się na to, aby gmina finansowała takie rzeczy z publicznych pieniędzy (grunt?), a z drugiej strony pieprzą o braku miejsca w przedszkolach? Stoją w kolejce do szpitala, a kościół dostaje działkę z 95% bonifikatą?
Czy normą jest, że jacyś ludzie są uprzywilejowani bo przewodzą jakiemuś związkowi wyznaniowemu? Jeszcze gdyby wykonywali ciężką pracę jak na przykład w przemyśle ciężkim, ale to są nieroby! Dlaczego zgadzamy się na leserstwo mniejszości, leserstwo opłacane z naszym pieniędzy? Dlaczego wierni nie zechcą płacić na swój związek wyznaniowy, aby utrzymywać tę bandę nierobów? Ja tego nie chcę, bo jestem wykształconym socjalistą i mam gdzieś straszenie mnie niebem i piekłem. Mamy XXI wiek!
Wdzięczność to ja mam dla powstańców za wywalczenie niepodległości – a nie dla Chrystusa, który z Polską, a tym bardziej Poznaniem nie ma nic wspólnego, no poza dojeniem kasy z miejskiego budżetu przez jego wyznawców.
Pomnik został postawiony w 1932 roku jako wotum wdzięczności za odzyskanie przez Polskę Niepodległości, po udanym Powstaniu Wielkopolskim, dzięki któremu Wielkopolska mogła dołączyć do odradzającego się już wcześniej Państwa Polskiego – tłumaczył w Radiu Maryja, prof. Stanisław Mikołajczak.
Widocznie pan profesor (specjalnie z małej litery) bardziej sobie ceni izraelitę, niż przelaną krew przodków? Lepiej dla Poznania i pamięci przodków, gdyby oddał hołd poległym w powstaniu? W Poznaniu jest miejsce, gdzie pan profesor (specjalnie z małej litery) wraz z pożytecznymi głupcami mógłby oddać cześć. To Pomnik Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu. Ale pożyteczni głupcy w dupie mają pamięć o powstańcach, dla nich liczy się Chrystus! Może nie podoba im się, że Pomnik Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu został odsłonięty w 1965 roku przez wredną komunę?
Jest jedna inicjatywa w Poznaniu, która jawnie sprzeciwiła się tej głupiej inicjatywie – a zwie się Stowarzyszenie Projekt: Polska:
Jesteśmy oburzeni chęcią zagarnięcia kolejnego terenu przez poznańską kurię pod przykrywką uczczenia rocznicy odzyskania niepodległości i upamiętnienia walk Wielkopolan w jej obronie. Komitet Odbudowy Pomnika chce wykorzystać to miejsce do organizacji przemarszów, uroczystości religijnych i wielotysięcznych manifestacji (…)” [źródło]
Jakiś bloger (boi się podać swoje dane) zauważa, że kliknięć pod petycją jest mniej niż podpisów pod odbudową. Jak ludzie potrafią być apatyczni – tylko dlatego, że sprawa nie dotyka ich bezpośrednio?
Niech stowarzyszenie „Wierni Polsce” w pierwszej kolejności zbierze fundusze na wykup ziemi pod pomnik, aby potem mogło sobie pomnik stawiać. Jeżeli chcą mieć pomnik w centrum – niestety trzeba sięgnąć do kieszeni.
Jak zapukają do drzwi przeciętnego Nowaka, czy Kaczmarka, że zbierają pieniądze na tak „szczytny” cel to zobaczą co o nich myślą ludzie.
Dlaczego pożyteczni głupcy nie postawią sobie pomnika na miejscu należącym do kościoła? Jakaś parafia, Ostrów Tumski, pałac biskupi? Dlaczego akurat chcą wybrać grunty należące do miasta. Niech któryś z protestujących podaruje kościołowi, albo stowarzyszeniu „Wierni Polsce” swój grunt, na którym postawią sobie pomnik jaki tylko chcą?
Jan Filip Libicki, senator PO i jeden z członków komitetu odbudowy pomnika stwierdził:
Ta lokalizacja (chodzi Maltę – przyp. aut.) o nie ma żadnego, historycznego uzasadnienia. Gdzie więc postawić poznański Pomnik Wdzięczności? Moim zdaniem jest na to całkiem dobre miejsce. To Łęgi Dębińskie. Przestrzeń, na której – podobnie, jak na Krakowskich Błoniach – w 1983 roku święty papież, Jan Paweł II spotkał się z Poznaniakami. I już dziś z tej racji miejsce to jest uporządkowane i na poły sakralne. Już dziś stoi tam krzyż z papieskiego ołtarza sprzed z górą 30 laty. Dlaczego więc nie tam? [źródło]
Na co pan profesor (specjalnie z małej litery) Mikołajczak odpowiada:
To lokalizacja co prawda bliżej centrum, ale z dala od większego ruchu samochodowego i pieszego, czyli jak to się w Poznaniu mówi, „w krzakach”. Poza tym to miejsce związane jest z Janem Pawłem II i niech tak zostanie. [źródło]
Nosz kurwa mać… za mały ruch samochodowy i pieszy pożytecznym głupcom się nie podoba? Czy pan profesor (specjalnie z małej litery) Mikołajczak swoją odpowiedzią chciał powiedzieć, że papież przemawiał z krzaków? Niech pan profesor (specjalnie z małej litery) Mikołajczak otworzy sobie Biblię na fragmencie z krzewem gorejącym – być może wtedy lokalizacja „w krzakach” mu się spodoba?
Niejaki Bogdan Freytag, szef grupy patriotycznej „Wierni Polsce” w XXI wieku – powtórzę jeszcze raz w XXI wieku – stwierdził:
(…) w Poznaniu szerzy się lewactwo, a lewacy to sodomici. Na Sodomę Bóg zesłał aniołów, którzy ją oczyścili. Póki Bóg nie ześle aniołów do Poznania, my będziemy walczyć o Pomnik Wdzięczności. [źródło]
Czy ze zdrowiem psychicznym tego Pana wszystko jest w porządku? Chyba nie! Trzeba by tu przywołać słowa Jolanty Kwaśniewskiej, aby „leczył się n nogi, bo na głowę jest za późno”. Czy tacy ludzie jak pan Freytag są śmietanką intelektualną poznańskiego kościoła katolickiego? Chyba kościół w Poznaniu powinien być w odwrocie?
Kościół katolicki z papieżami sprzeciwiał się polskim powstaniom. Tym bardziej kościół katolicki z pożytecznymi głupcami powinien zamilczeć:
Grzegorz XVI w 1832 w podzięce za poparcie Pawła I w wojnie z Napoleonem, wydał encyklikę, w której potępił Powstanie Listopadowe. Nazwał powstańców „podłymi buntownikami, nędznikami, którzy pod pozorem dobra powstali przeciw władzy swojego monarchy” (prawosławnego cara!). Tak przemawia papież do Polaków w Kordianie Juliusza Słowackiego: „Niech się Polaki modlą, czczą cara i wierzą, (…) Niech wasz naród wygubi w sobie ogniów jakobińskich zaród albo Na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę„. W 1842 r. publicznie odwołał wcześniejszą opinię o Powstaniu, stwierdzając, że został oszukany przez posła carskiego. Pozostaje pytanie, dlaczego potrzebował aż dziesięciu lat aby to zrozumieć ?
17 września 1863 konsystorz (kuria biskupia) wileński nazwał Powstanie Styczniowe „rokoszem” wywołanym przez „łotrzyków”, „ludzi nieporządku”, „przestępców”. [źródło]
Jezus rzekł:
Ja jestem światłością, która jest ponad wszystkimi. Ja jestem Pełnią, Pełnia wyszła ze mnie, Pełnia doszła do mnie. Rozłupcie drzewo, ja tam jestem. Podnieście kamień, a znajdziecie mnie tam. [źródło]
Co za czasy, że człowiek, który całe życie był ubogi zbudował tak dobrze prosperującą firmę? Chrystus to musiał być geniusz finansjery, który znacznie wyprzedzał swe czasu? Z drugiej strony był głupcem – bo nie zostawił swoim krewnym udziału w przyszłych zyskach. Skazał ich na banicję, ubóstwo.
Pożyteczni głupcy nie potrafią zrozumieć, że w dzisiejszych czasach wiara to wewnętrzna sprawa każdego człowieka. Kościół katolicki na tego typu happeningach traci, pokazując swoja pazerność oraz despotyzm. Ma być jak mówią hierarchowie i basta.
Czasy na szczęście się zmieniły i to właśnie dzięki przeklinanemu przez pożytecznych głupców lewactwu. Każdy obywatel może być kim chce, może wyznawać co chce. W życiu prywatnym może robić co chce, wszystko co nie jest zakazane prawem stanowionym. Dzięki socjalistom mamy powszechną edukację, dzięki której pożytecznych głupców jest już tylko kilkuset – kilka wieków temu byłoby to niemal całe społeczeństwo?
Jako socjalista i antyklerykał, jestem wdzięczny pożytecznym głupcom i kościołowi katolickiemu. Działanie takie jak te w Poznaniu, przyspieszą dzień w którym Polska stanie się w końcu niepodległa i pozbędzie się okupanta po 1050 latach. Ta niewola niedługo się skończy, a Polska w końcu stanie się wolna. Pożytecznym głupcom oraz hierarchom kościoła katolickiego powiem, że stoją na przegranej pozycji. Odklerykalizowanie Polski już się rozpoczęło. Tego procesu pożyteczni głupcy nie zatrzymają.
Jakże daleko nam do społeczeństwa obywatelskiego, które stawiłoby opór takim chamskim zachowaniom, zachowaniom które zagrażają normalności? Wiem, że dla tych kilkuset oszołomów obecna normalność to lewactwo. Ale to już problem pożytecznych głupców!