Za co brzydzę się pisowską nacją:
za cud gospodarczy nad Wisłą objawiony wzrostem cen wszystkiego,
za pogrążanie ducha oświeceniowego w upiornych odmętach średniowiecza,
za deptanie autorytetów naukowych, prawnych, kulturowych przez minist -rantów o. Rydzyka,
za ignorowanie nauki przez matołków z oślej ławki,
za gloryfikację ciemnoty,
za walkę z inteligencją, dzięki której dziś prezes nie mieszka w ziemiance,
za podniesienie teologii, metafizyki do rangi „naukowej”,
za ideologiczną i fizyczną masakrę szkolnictwa w Polsce,
za piastowanie przez klauna prezydentury RP,
za namaszczonego premiera – fata Morgana,
za 500+ na dopłatę do wyborczych „jaboli” ,
za słomę w butach i łajno na podeszwach „patriotycznej elity”,
za nepotyzm, pazerność i pluskwie pasożytnictwo sitwy pisowskiej -„bo nam się należy”,
za pielęgnowanie toruńskiej, kato-nacionalistycznej gadzinówki,
za kabaretową krucjatę chrystianizacyjną Europy zachodniej,
za napastliwy klerykalizm rodem wzięty z Hiszpanii gen Franko,
za ryczący kibolski „patriotyzm”,
za gwałty na historii,
za pomniki,muzea, obeliski wyklętym dzieciobójcom, rabusiom, bandziorom,
za goebbelsowską żydo-komunę,
za przytulankę z brunatnych narodowców,
za ciągoty do „ein Volk, ein Reich, ein Führer”,
za opętańczy donkichotyzm wobec Rosji i Rosjan,
za niszczenie pomników Braci Moskali,
którzy uratowali Polskę i Polaków przed zupełną zagładą,
za pucybuci wasalizm pro-afroamerykański,
za katastrofalne obniżenie pozycji międzynarodowej Polski,
za izolacjonizm zwany suwerennością – zaściankowego ciemnogrodu,
za bezczeszczenie skwerów i ulic monstrualnymi kiczami,
za klimatyczny analfabetyzm,
za siekierowanie wiatraków,
za polskie trujące czarne złoto,
za spadanie wróbelków z drzew na odgłos jazgotliwej propagandy sukcesów w zawłaszczonych mediach i tzw „prasie polskiej” itd itp