eBTEkonomiaPolitykaReligiaSocjotechnikaSpołeczeństwo

Podwójne zniewolenie

Mając nieplanowany wolny czas, przeczytałem z bardzo dużym zainteresowaniem książkę Janusza Palikota pt. „Zdjąć Polskę z krzyża”. Autor przekonuje czytelnika o destrukcyjnej roli Kościoła w Polsce. Słusznie zarzuca mu pasożytowanie na majątku narodowym oraz tłamszenie ducha wolności w narodzie, bo wolny duch odrzuciłby pasożyta. Podwójne zniewolenie: duchowo-mentalne oraz ekonomiczne doprowadza każde społeczeństwo do powolnego upadku. Tak dzieje się z Polską.

książka (421x600) (2)
Podwójne zniewolenie: Janusz Palikot „Zdjąć Polskę z krzyża”.

Podstawowym zadaniem jest dążenie do świeckości państwa, bo świeckie państwo jest gwarantem wolności od przymusu ortodoksji religijnej. Działanie niekontrolowanego fanatyzmu religijnego świat obserwuje ze zgrozą na Bliskim Wschodzie (Państwo Islamskie). Jeśli ktoś sądzi, że to jest możliwe tylko tam i tylko w islamie, to jest w błędzie. W średniowieczu kościół katolicki postępował jeszcze brutalniej i to nie tylko w czasie Wojen Krzyżowych. Wojny religijne w Europie pochłonęły niezliczone ofiary a okrucieństwo „rycerzy Chrystusa” przewyższało okrucieństwa dzisiejszych islamistów. Niewiernych nawracano ogniem, mieczem, gwałtem i torturami, nierzadko wycinając w pień pomniejsze, a więc słabsze narody, jak np. Prusów czy Jadźwingów. Dowódca jednej z takich bandyckich hord – Wojciech – został ogłoszony świętym i patronem Polski. Całą Europę rozświetlały ognie stosów, na których żywcem palono niewystarczająco pokornych. Po zniewoleniu Europy, w ten sam sposób „nawracano na prawdziwą wiarę” mieszkańców obu Ameryk mordując 80% tamtejszej ludności. W afrykańskiej Rwandzie, całkiem niedawno, wzajemne rzezie Hutu i Tutsi też miały podłoże religijne, a w sianiu wzajemnej nienawiści niemały udział miał polski hierarcha kościelny, prowadzący tam misję katolicką.

Ten krótki przegląd historycznych dokonań kościelnych fanatyków różnych wyznań wyraźnie pokazuje, jak ważna jest świecka, oparta na wartościach ogólnoludzkiego humanizmu, kontrola wszelkich wynaturzeń religijnych, wynikających ze zniewolenia umysłów.

Człowiek musi być wolnym, by mógł być w pełni człowiekiem.Trzeba wiedzieć, że wolność ducha i wolność osobista jeszcze nie czynią człowieka wolnym.

W Polsce feudalnej tylko około 10% społeczeństwa było ludźmi wolnymi. Reszta – głównie chłopi – byli całkowicie poddani swojemu panu, byli wykorzystywani do fizycznego wyczerpania i cierpieli okropna biedę. W połowie XIX wieku (czas zaborów) car zniósł poddaństwo i chłopi stali się ludźmi wolnymi. Czy z tej wolności korzystali? Czy – wzorem swoich panów – zaczęli „bywać w świecie”? Czy zdobywali wykształcenie i zaczęli uczestniczyć w życiu kulturalnym, społecznym, politycznym? To wszystko było dla nich tak samo niedostępne, jak przed uwolnieniem. Powód oczywisty – zniewolenie ekonomiczne!

Podwójne zniewolenie: Chłop niosący na swych barkach księdza i szlachcica. Rewolucja Francuska: http://pl.wikipedia.org

To zniewolenie ekonomiczne jest trudniejsze do zniesienia i prowadzi do zniewolenia ducha. Pozbawia ludzi perspektyw na lepszą przyszłość, czyni ich apatycznymi, zrezygnowanymi, podatnymi na ucieczkę w alkoholizm. Utrwala niski poziom intelektualny, bo całe życie to tylko pogoń za jakimś zarobkiem pozwalającym na biologiczne trwanie. Utrwala podwójne zniewolenie.

W historii ludzkości każda władza – również ta niższego szczebla – dążyła do podporządkowania sobie reszty społeczeństwa, bo dzięki temu mogła bezkarnie przechwytywać wytwarzany dochód narodowy. Zniewolenie bardzo to ułatwiało. Dopiero stopniowa demokratyzacja stosunków politycznych umożliwiła kontrolę i bardziej sprawiedliwy podział wypracowanych zysków, co zaowocowało bardzo szybkim wzrostem zamożności społeczeństw, rozwojem technologicznym umożliwiającym skracanie czasu pracy pozwalając sensownie korzystać ze zwiększonego czasu wolnego. W drugiej połowie ubiegłego wieku na Zachodzie osiągnięto znaczące wyrównanie wysokiego poziomu życia społeczeństw, budząc zrozumiałą zazdrość w państwach niedemokratycznych.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d5/HistPol-analfabetyzm1931.png?uselang=pl
Podwójne zniewolenie: Analfabetyzm w Polsce w 1931r.; „Historia Polski 1914-1939”, Henryk Zieliński ,Wydawnictwo Ossolineum, Polska1983; http://commons.wikimedia.org

Ćwierć wieku temu Polska porzuciła niedemokratyczny socjalizm i próbuje dogonić państwa zachodnie, które po wprowadzeniu nowych zasad neoliberalizmu wyraźnie spowolniły i nastąpił regres w stosunkach ekonomicznych; ponownie wystąpiło bardzo duże rozwarstwienie dochodów, wzrost obszarów biedy, wysokie bezrobocie. Wszystkie te niekorzystne zjawiska ekonomiczne i społeczne od dwudziestu pięciu lat występują też w Polsce. Wprawdzie oficjalne statystyki i rządowe oceny, a także dominujące narracje elit politycznych i gospodarczych przedstawiają sytuację w różowych barwach, lecz obiektywne spojrzenie jest bardziej szare. Polacy w większości źle oceniają swoje perspektywy. Pierwszym i podstawowym symptomem złej sytuacji jest zapaść demograficzna spowodowana brakiem stabilnej pracy i zarobków umożliwiających zapewnienie mieszkania i utrzymanie rodziny. Znacząca część tych młodych ludzi, którzy kupili mieszkanie na kredyt, ma problemy z ich spłatą (dwa miliony kredytów jest zagrożonych), a wyrzucanie na bruk staje się normą. Około 35% ludzi do 35 roku życia mieszka z rodzicami i nie zakłada rodziny. Wynajęcie mieszkania na wolnym rynku kosztuje tyle, ile wynosi pensja przeciętnego pracobiorcy, a mieszkań socjalnych brak. Emeryci mieszkający w lokalach komunalnych prawie całą emeryturę wydają na opłaty. Trzynaście procent Polaków nie ma pracy, w tym ponad 40% to ludzie młodzi. Ponad milion osób pracuje na umowach śmieciowych, bez stabilizacji pozwalającej myśleć o przyszłości, a zdecydowana większość tych umów opiewa na kwoty niższe niż płaca minimalna. Prawie 80% Polaków nie ma żadnych oszczędności, około 60% nie stać na jakiekolwiek wczasy. Większość z nas nie czyta książek ani prasy, nie uczestniczy w życiu kulturalnym czy społeczno-politycznym. Poziom kapitału społecznego jest najniższy w Unii, a 80%wyjechałoby z Polski na stałe, gdyby miało taką możliwość. Ponad dwa miliony już wyjechało – tych najbardziej dynamicznych i wykształconych i nie mają zamiaru wracać. O funkcjonowaniu służby zdrowia lepiej zmilczę. Zadłużenie kraju sięga biliona zł. i stale rośnie. Podatki najskrupulatniej płacą emeryci a najbogatsi prawie wcale. Olbrzymia część dochodu narodowego jest przekazywana zagranicznym rekinom finansjery jako raty od zaciąganych kredytów. Niskie płace, a więc niski popyt nie skłaniają producentów do zwiększania produkcji i zatrudnienia, bo to, co już produkują, trudno sprzedać, a ponad dwa miliony osób żyje w skrajnej biedzie, w tym ok. 750 tys. dzieci.

Takie są skutki dzisiejszego zniewolenia ekonomicznego. To zniewolenie skutkuje także obniżaniem poziomu intelektualnego i psychicznego czyli degradacją społeczeństwa. Czy takie społeczeństwo w dłuższej perspektywie będzie w stanie konkurować rzutkością i innowacyjnością na globalnych rynkach? Pracodawcy już dziś narzekają, że nie mogą znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.

Janusz Palikot ma całkowitą rację twierdząc, że Polskę trzeba gruntownie zmienić, i to jak najszybciej. Musi być zniesione to podwójne zniewolenie. Dziś Polskę jeszcze na to stać. Wystarczy, że wszyscy będą płacić należne podatki (wówczas można by je zmniejszyć), a wypracowany dochód dzielić bardziej sprawiedliwie. Jak będzie mniej biedy to będą większe oszczędności na osłonach socjalnych, zwiększy się popyt, zwiększy się produkcja i zatrudnienie a to da kolejne oszczędności budżetowe. Żeby to osiągnąć, trzeba chodzić na wybory i wybierać tych, co chcą Polskę zmienić na lepszą.
Tylko tyle i aż tyle.
Jerzy Chybiński

Jeden komentarz do “Podwójne zniewolenie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.