eBTPolityka

KOMETARZ AKTUALNY

KOMENTARZ AKTUALNY

Jesteśmy zatem już po wszystkich wyborczych emocjach. Mamy nowych starych rządzących Mamy też za nami wystąpienie Morawieckiego w nowym starym stylu. Mamy wreszcie wysłuchane wystąpienie tego, który o tym wszystkim decyduje, a na trybunę wchodzi poza trybem jak to on mówi, czyli pana Jarosława Kaczyńskiego. Zatem niby wszystko po staremu. To samo pustosłowie. To samo zadęcie. Te same przechwałki i jak zwykle wszystko to zanurzone w sosie bogoojczyźnianym. Czyli niby wszystko tak samo, a jednak nie do końca. Buta też niby ta sama, ale zaczyna ona być maską dla pojawiającego się strachu przed zbliżającym się widmem utraty władzy. Co może być przyczyną ich obaw? Przecież Trybunału Stanu oni się nie boją. Wiedzą, że procedury są żmudne i karkołomne, a sam Trybunał jest bezzębny. W morzu ich bezprawia i szargania Konstytucji jedno bezprawie i bezeceństwo im się nie powiodło. Mianowicie zniszczenie Sądownictwa. Jest ona wprawdzie mocno poobijane i pod obstrzałem oszalałej z wściekłości władzy wykonawczej, ale nie udało się jej całkowicie rzucić na kolana i zawłaszczyć Sądu Najwyższego oraz obsadzić w całym kraju desygnatów Ziobry. Dodatkowo w atrapie T.K. dochodzi do kłótni, a brudy prane są publicznie. Ma się czym Kaczyński martwić gdyż dobrze wie, że po utracie władzy wielu jego asów jak i on sam być może staną przed obliczem tej władzy, którą za wszelką cenę wbrew Konstytucji chcieli sobie podporządkować. Właściwie to chcieli ją ubezwłasnowolnić i zrobić z niej marionetkę w stylu A.Dudy, który ciągle udaje Prezydenta RP. Tak więc cała nadzieja w tymże osłabionym, ale jeszcze walczącym naszym wymiarem sprawiedliwości. Ostatnie orzeczenie TSUE na które czekała cała Polska okazało się mało dobitne i stanowcze żeby stanowczo położyć tamę na bezprawne zakusy tej władzy. Takie nieco salomonowe orzeczenie z lekkim umyciem rąk przez Trybunał spowodowało, że NRS ten bezprawny twór wziął się natychmiast za kontynuację swojej działalności. Natomiast Sąd Najwyższy, któremu orzeczenie TSUE dało do ręki nowe narzędzia oświadczył, że ustosunkuje się i podejmie właściwe działania być może jeszcze przed świętami. Tak więc mamy sytuację gdzie działający na rympał łamacze prawa działają aktywnie, a legalna władza zastanawia się i ociąga. Oczywiście należy wziąć pod uwagę złożoność i skomplikowanie materii prawnej, a zatem być może taka zwłoka w działaniu Sądu Najwyższego wynika z obiektywnych uwarunkowań. Ale w wymiarze werbalnym mógł SN zagrzmieć nieco głośniej, gdyż podniosłoby to nas na duchu, a wiemy, że na tyle żeby mówić głośniej to wyrok TSUE podstawy dał. Jedno jest pewne. Uzurpatorzy cofną się tylko wtedy gdy będą widzieli widmo porażki i wynikające z tego konsekwencje. Nie mają oni zamiaru kierować się zasadami prawa, a na ich etykę zawodową nie ma co liczyć. Pewne jest również to, że bardzo wiele zależy od determinacji środowiska sędziowskiego oraz od tego ilu w tym środowisku znajdzie się zaprzańców. Na dzień dzisiejszy nie ma ich zbyt dużo pomimo tego, że Ziobro grosza dla takich nie oszczędza. Jeśli tą walkę wygra prawo i sprawiedliwość a nie PiS to wiele pracy czeka wolne Sądy. Patrząc na przebieg ostatniego glosowania w Sejmie i sposób w jaki pani pani Witek je przeprowadziła, unieważniając ważne głosowanie parlamentarzystów to obawy mogą tylko rosnąć.

Bruno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.